Człowiek - nie człowiek
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 12
Reputacja:
78
19-12-2015, 22:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2015, 22:38 przez Ścierwisław.)
@Mordoklapow
Powiedziałbym, że to raczej kwestia tendencji związanych ze zmianami w kadrze. Jako argument podam 3 sezon. Niby żałosny, a zewnętrznych napędów za bardzo sobie nie mogę przypomnieć. Po prostu scenarzyści potracili swoje supermoce wraz z odejściem Lauren, a nowi ich po prostu nie otrzymali.
A ja mogę sobie przypomnieć. Walka z Sombrą, Babs, Trixie, Lightning Dust i czarem Starswirla to wszystko zewnętrzne, wewnętrzne to odpały Pinkie, strach i chęć zaimponowania Daszynie Scootaloo, podejście Fluttershy do Discorda i obsesja Dash na punkcie olimpiady.
Nie pamiętam o czym było Apple Family Reunion i Spike at Your Service, Just for Sidekicks zależy od tego czy idiotyzm Spajka uznać za napęd wewnętrzny.
Czy tylko ja uważam że S3 był lepszy od S4 i S5, nie licząc długości?
@Perteks
Chcesz napędu, popyt, kto tworzy popyt? Masz odpowiedź, jakoś nadal to oglądasz
Pudło, strzelaj dalej.
416c65207a20636965626965206e65726
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Reputacja:
3
20-12-2015, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2015, 12:29 przez Perteks.)
Nie oglądasz, ale rozpowszechniasz czyli przyczyniasz się do powiększenia popytu, proste
I s3 był gorszy niż 4 i 5
Hell Bent For Leather
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 6
Reputacja:
10
Ja wciąż jestem zdania, że MLP to serial skierowany dla dzieci, a Bronies to "produkt uboczny". Dlatego też nie ma co biadolić, że fabuła zbyt sztampowa i przewidywalna - no halo, jest kolorowo, jest bajecznie. O to chodzi dzieciom. Przecież scenarzyści nie zrobią z serialu czegoś tak rozbudowanego, jak Star Wars. To nie jest ich cel. Ich celem jest zbijanie kasy ze sprzedaży figurek, filmów i tym podobnych. Dzieciom odcinki i tak się spodobają, a scenarzyści nie chcą eksperymentować. Jadą na sprawdzonych już patentach, które sukces gwarantują. MLP popularniejsze już raczej nie będzie, teraz toczy się walka o utrzymanie się szczytu. W 2017 roku będzie nowy film, w planach jest także nowy sezon, którego zakończenie ma być jeszcze bardziej pokręcone (a przynajmniej tak osoba odpowiedzialna za serial twierdzi) od zakończenia sezonu 5. Tak więc pamiętajmy, że my tak naprawdę nie mamy się co czepiać. To jest serial dla odbiorców znacznie młodszych, niż większość fandomu i to dla nich powstaje. A jeśli oni są zadowoleni - to jest znak dla twórców "Róbcie tak dalej!".
Celestia was never on your side...
Człowiek - nie człowiek
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 12
Reputacja:
78
20-12-2015, 21:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2015, 21:02 przez Ścierwisław.)
@Rob
Nie oczekujemy od serialu wypruwania flaków, latania w kosmos ani wielkich robotów, bo wiemy jaki jest docelowy odbiorca, a są nim siedmiolatki. Nie oczekujemy też po nim, i to jest dużo ważniejsze, wieloodcinkowych wątków, spójności treści i formy ani długofalowego rozwoju postaci, bo wiemy w jakich warunkach są tworzone scenariusze, a są nimi kompletna anarchia i ogólnikowy plan sezonu w efekcie jednego posiedzenia rocznie.
My tylko mówimy dlaczego serial dzisiaj jest gorszy niż serial kiedyś.
Szalony chemik
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 7
Reputacja:
1
Może ja wypowiem się na temat 5 sezonu. On poruszył mnie najbardziej. Dwa pierwsze sezony powstały typowo jako bajka dla dzieci. Trzeci i czwarty coraz śmielej uderza do tak zwanych "dorosłych fanów serialu". I zgadzam się z tym, że to może się nie podobać. Lecz piąty sezon jest inny. Oglądając jego odcinki nie miałem wrażenia jak w pierwszych sezonach, że to piękna bajka z pięknymi morałami opowiadanymi dzieciom przez babcie. Piąty sezon jest bardzo dorosły i filozoficzny. Miałem wrażenie, że nie siedzę przed ekranem komputera oglądając MLP, tylko że jestem w gabinecie psychologa, który w fachowy sposób wyjaśnia mi moje problemy.
Proszę zauważyć, że odważono się pokazać sceny przemocy i wojny. Mamy także pierwszego w historii serialu badassa (w dodatku w pełni niedocenionego), który posłużył się wyłącznie swoim mózgiem, aby uprzykrzyć życie bohaterkom bez użycia brutalnej siły. Starlight Glimmer bo o niej mowa, okazała się tak niebezpieczna, że mogła doprowadzić Equestrię do iście falloutowego końca na kilkanaście różnych sposobów.
Interesuje mnie co wydarzy się w szóstym sezonie, który z tego co się orientuję będzie niestety ostatnim już sezonem tego serialu.
Niebieski
Liczba postów: 254
Liczba wątków: 50
Reputacja:
11
(28-01-2016, 03:54)Zena92 napisał(a): Może ja wypowiem się na temat 5 sezonu. On poruszył mnie najbardziej. Dwa pierwsze sezony powstały typowo jako bajka dla dzieci. Trzeci i czwarty coraz śmielej uderza do tak zwanych "dorosłych fanów serialu". I zgadzam się z tym, że to może się nie podobać. Lecz piąty sezon jest inny. Oglądając jego odcinki nie miałem wrażenia jak w pierwszych sezonach, że to piękna bajka z pięknymi morałami opowiadanymi dzieciom przez babcie. Piąty sezon jest bardzo dorosły i filozoficzny. Miałem wrażenie, że nie siedzę przed ekranem komputera oglądając MLP, tylko że jestem w gabinecie psychologa, który w fachowy sposób wyjaśnia mi moje problemy.
Proszę zauważyć, że odważono się pokazać sceny przemocy i wojny. Mamy także pierwszego w historii serialu badassa (w dodatku w pełni niedocenionego), który posłużył się wyłącznie swoim mózgiem, aby uprzykrzyć życie bohaterkom bez użycia brutalnej siły. Starlight Glimmer bo o niej mowa, okazała się tak niebezpieczna, że mogła doprowadzić Equestrię do iście falloutowego końca na kilkanaście różnych sposobów.
Interesuje mnie co wydarzy się w szóstym sezonie, który z tego co się orientuję będzie niestety ostatnim już sezonem tego serialu.
Obecna generacja ma trwać do 2019, a po emisji następnego sezonu będzie 2017. Po za tym Hasbro tak łatwo nie zrezygnuje z czegoś, co dało im tak duże zyski.
Diagram przemienny
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 4
Reputacja:
39
(28-01-2016, 03:54)Zena92 napisał(a): Może ja wypowiem się na temat 5 sezonu. On poruszył mnie najbardziej. Dwa pierwsze sezony powstały typowo jako bajka dla dzieci. Trzeci i czwarty coraz śmielej uderza do tak zwanych "dorosłych fanów serialu". I zgadzam się z tym, że to może się nie podobać. Lecz piąty sezon jest inny. Oglądając jego odcinki nie miałem wrażenia jak w pierwszych sezonach, że to piękna bajka z pięknymi morałami opowiadanymi dzieciom przez babcie. Piąty sezon jest bardzo dorosły i filozoficzny. Miałem wrażenie, że nie siedzę przed ekranem komputera oglądając MLP, tylko że jestem w gabinecie psychologa, który w fachowy sposób wyjaśnia mi moje problemy.
Proszę zauważyć, że odważono się pokazać sceny przemocy i wojny. Mamy także pierwszego w historii serialu badassa (w dodatku w pełni niedocenionego), który posłużył się wyłącznie swoim mózgiem, aby uprzykrzyć życie bohaterkom bez użycia brutalnej siły. Starlight Glimmer bo o niej mowa, okazała się tak niebezpieczna, że mogła doprowadzić Equestrię do iście falloutowego końca na kilkanaście różnych sposobów.
Interesuje mnie co wydarzy się w szóstym sezonie, który z tego co się orientuję będzie niestety ostatnim już sezonem tego serialu. Cóż, jakbym chciał obejrzeć coś ambitnego, gdzie odważono się pokazać sceny przemocy i wojny, obejrzałbym sobie Czas Apokalipsy. Tam jest tego dużo, przerobione jest to lepiej i bardziej klimatycznie.
A tak swoją drogą, to gdzie tam widzisz wątki filozoficzne? Ominął mnie jakiś odcinek z ponyfikacją Kanta czy Schopenhauera? Gdzie tam jest dorosłość? Chodzi Ci o sceny walki i akcji? Według mnie to jest przeciwieństwo dorosłości filmu. Nie ma nic dorosłego w patrzeniu na szybko zmieniające się kolorki na ekranie, wręcz przeciwnie. Psychologia? Psychologia była w pierwszych sezonach, teraz jest to jej marna podróba.
Ostatnio zacząłem mieć dziwne wątpliwości odnośnie powodu oglądania tego serialu. Czemu ludzie oglądają ten serial? Dla akcji?! WUT? Dla dorosłej fabuły? WUT?! Dla fandomu? Nie rozumiem tego.
Hell Bent For Leather
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 6
Reputacja:
10
(28-01-2016, 18:24)Mordoklapow napisał(a): Ostatnio zacząłem mieć dziwne wątpliwości odnośnie powodu oglądania tego serialu. Czemu ludzie oglądają ten serial? Dla akcji?! WUT? Dla dorosłej fabuły? WUT?! Dla fandomu? Nie rozumiem tego.
Odpowiedź jest bardzo prosta...Z przyzwyczajenia i sentymentu.
Celestia was never on your side...
Szalony chemik
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 7
Reputacja:
1
(28-01-2016, 18:24)Mordoklapow napisał(a): Psychologia? Psychologia była w pierwszych sezonach, teraz jest to jej marna podróba.
Wiem że cie nie przegadam i nawet nie będę próbował. Ale powiem tak: kiedy postacie z bajki mówią to samo, co do ciebie mówi psychiatra z doktoratem, to wiedz że coś się dzieje.
Pożoga
Liczba postów: 173
Liczba wątków: 5
Reputacja:
18
To nie tak, że postaci z bajki mają doktorat z psychologii, po prostu koleś rzucił do ciebie kilka podstawowych frazesów, od czegoś trzeba zacząć.
Albo inaczej:
Kucyki mówią do siebie "cześć", komentują rzeczy jakoś tak "super!", albo "o nie!", śpiewają piosenki, kłócą się, jedzą, piją, chodzą tu i tam... No i np. ludzie robią z grubsza/dokładnie to samo, tylko dwoma nogami mniej. Czy to oznacza, że ludzie są kucami? Niektórzy są, ale odpowiedź powinna brzmieć nie.
Szalony chemik
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 7
Reputacja:
1
(29-01-2016, 09:28)Warmen napisał(a): To nie tak, że postaci z bajki mają doktorat z psychologii, po prostu koleś rzucił do ciebie kilka podstawowych frazesów, od czegoś trzeba zacząć. A przepraszam bardzo. Byłeś przy tym, skoro tak uważasz?
Raczej nie w każdej bajce powiedzą ci że lęki i koszmary tak naprawdę pochodzą od ciebie samego a marzenia senne to projekcja twoich problemów.
Pożoga
Liczba postów: 173
Liczba wątków: 5
Reputacja:
18
Przy czym? Przy tym jak doznajesz oświecenia przy kucykach? Nie.
Czy chodziło o to, że kuce nie mają doktoratów z psychologii? Przy tym też nie byłem. Ale domyślam się, że nie mają. Gdyby miały, serial mógłby nosić tytuł "My Little Problem: There is no magic". Czy coś.
Jeśli wciąż nie trafiłem, to na pewno chodziło Ci o to, co mówił do Ciebie psychiatra. Jeśli to były słowa, które napisałeś, to przynajmniej pierwsza dłuższego zdania wygląda jak typowy morał z bajki. Taka podstawowa sprawa. Zapewne też nie każda bajka prawi morały, ale to nie powinno wywyższać w żaden sposób kolorowych salcesoników.
|