4chan to generalnie dość zabawne miejsce, bo skupia masę dziwnych, totalnie różnych ludzi, a jest mylnie kojarzony z jedną grupą (przypomnę słowa Kaczyńskiego, który kiedyś określił internautów jako impotentów pijących piwo i oglądających porno). Różne boardy mają różny poziom i różne zasady. Obok siebie masz share 4 share, /b/ i /lit/, czyli radosnych anonów nak*ających le meme xd xd i czarodziejów dyskutujących o środkach w literaturze. 4chan z racji swojej wielkości często jest pierwszym w łańcuchu internetowych memów i informacji, które później naturalnie przepływają dalej.
Na 4chanie rozmawia się po angielsku. Zdaje mi się, chociaż mogę się mylić, że spora część użytkowników tego portalu zna ten język.
Wchodzę tam rzadko kiedy, z reguły w określonym celu.
/k/ - magical place - miejsce poświęcone dyskusji o broni, spluwach i klamkach, oraz wszystkich innych radosnych zabawkach służących do krzywdzenia innych ludzi, sporo miejsca poświęcają filozofii zabijania w jak najefektywniejszy sposób. Chcesz, żeby ktoś wytłumaczył ci dokładnie jak złożyć kałasza, gdzie go dostać, za ile i jak najlepiej z niego strzelać? Chcesz pozachwycać się rosyjskim kunsztem wytwarzania myśliwców, albo spuszczać się nad biednym, imperialnym F22? Interesuje cię jak wyglądali żołdacy w czasach Aleksandra Wielkiego, ile kosztowało nas wystrzelenie skumulowanego przez 100 lat kapitału w latach 1914-1918 gdzieś pomiędzy Francją a Niemcami i dlaczego Hitler poległ pod Stalingradem? To idealne miejsce.
/biz/ - biznens. Nie potrafię napisać bizsens, ale wiadomo o co chodzi. Finanse, giełda, tego typu rzeczy.
/lit/ - przyjemne, spokojne miejsce. Głównie ludzie sprzeczają się o książki.
/tg/ - trochę jak lit. Masa czarodziejów dyskutujących o grach.
/v/ - NOPE NOPE NOPE. Banda ludzi, twierdzących, że gry skończyły się jakoś w latach '70, nienawidzi wszystkiego i wszystkich, nie wyłączając ich samych. Głównie zajmują się robieniem sobie dobrze i mówieniem tego, co sami chcą usłyszeć. Dobra rzecz jeśli cierpisz na brak atencji, wystarczy napisać jeden pompatyczny post o degeneracji, SJW i tym podobnych, a dostaje się masę pozytywnych odpowiedzi.
/pol/ - ściek polityczny, w którym głównie dominuje jedna linia dyskusji, rzadko kiedy jest coś naprawdę głębszego. Głównie przerzucają się memami. Niby nic specjalnego, ale miło wiedzieć, że istnieje miejsce poświęcone prawie i wyłącznie rasizmowi i niepoprawności politycznej. Przeprowadzają sprawne, dość zabawne fajne akcje trollingowe.
/sci/ - science - matma, więcej matmy. Dobra rzecz.
/diy/ - do it yourself, czyli obudź w sobie Adama Słodowego.
Dosłownie wszystkie boardy łączy jedno - szczerość, bezkompromisowość, chamstwo i anonimowość. Jeśli ktoś ma miękką dupę, płacze jak obrazi się go w dyskusji i wkurza się, gdy do dyskusji wpadną osoby trzecie, piąte i czternaste - to nie polecam
Na 4chanie rozmawia się po angielsku. Zdaje mi się, chociaż mogę się mylić, że spora część użytkowników tego portalu zna ten język.
Wchodzę tam rzadko kiedy, z reguły w określonym celu.
/k/ - magical place - miejsce poświęcone dyskusji o broni, spluwach i klamkach, oraz wszystkich innych radosnych zabawkach służących do krzywdzenia innych ludzi, sporo miejsca poświęcają filozofii zabijania w jak najefektywniejszy sposób. Chcesz, żeby ktoś wytłumaczył ci dokładnie jak złożyć kałasza, gdzie go dostać, za ile i jak najlepiej z niego strzelać? Chcesz pozachwycać się rosyjskim kunsztem wytwarzania myśliwców, albo spuszczać się nad biednym, imperialnym F22? Interesuje cię jak wyglądali żołdacy w czasach Aleksandra Wielkiego, ile kosztowało nas wystrzelenie skumulowanego przez 100 lat kapitału w latach 1914-1918 gdzieś pomiędzy Francją a Niemcami i dlaczego Hitler poległ pod Stalingradem? To idealne miejsce.
/biz/ - biznens. Nie potrafię napisać bizsens, ale wiadomo o co chodzi. Finanse, giełda, tego typu rzeczy.
/lit/ - przyjemne, spokojne miejsce. Głównie ludzie sprzeczają się o książki.
/tg/ - trochę jak lit. Masa czarodziejów dyskutujących o grach.
/v/ - NOPE NOPE NOPE. Banda ludzi, twierdzących, że gry skończyły się jakoś w latach '70, nienawidzi wszystkiego i wszystkich, nie wyłączając ich samych. Głównie zajmują się robieniem sobie dobrze i mówieniem tego, co sami chcą usłyszeć. Dobra rzecz jeśli cierpisz na brak atencji, wystarczy napisać jeden pompatyczny post o degeneracji, SJW i tym podobnych, a dostaje się masę pozytywnych odpowiedzi.
/pol/ - ściek polityczny, w którym głównie dominuje jedna linia dyskusji, rzadko kiedy jest coś naprawdę głębszego. Głównie przerzucają się memami. Niby nic specjalnego, ale miło wiedzieć, że istnieje miejsce poświęcone prawie i wyłącznie rasizmowi i niepoprawności politycznej. Przeprowadzają sprawne, dość zabawne fajne akcje trollingowe.
/sci/ - science - matma, więcej matmy. Dobra rzecz.
/diy/ - do it yourself, czyli obudź w sobie Adama Słodowego.
Dosłownie wszystkie boardy łączy jedno - szczerość, bezkompromisowość, chamstwo i anonimowość. Jeśli ktoś ma miękką dupę, płacze jak obrazi się go w dyskusji i wkurza się, gdy do dyskusji wpadną osoby trzecie, piąte i czternaste - to nie polecam