01-12-2015, 16:03
(01-12-2015, 15:00)Garin napisał(a): Nie tyle co umiejętności, ale również olbrzymiego szczęścia i zwykłego przypadku. Gdyby nie przymierze z Bizancjum i wojna domowa w Państwie Islamskim, nie wiem, czy Abbasid Empire by mnie nie zjadło (a raz zdarzyło mi się podczas Świętej Wojny o Księstwo Nadjordanii, że wysłali na mnie 40k żołnierzy). Możliwie, że rozpatrzę propozycje kolejnych AARów jak tylko uporam się z całkowitą chrystianizacją CSJC, podbojem pozostałości AE, a także Królestwa Abisynii. Ponadto w związku z dużymi rozmiarami państwa i ilością podległych mi wasali, muszę zmierzyć się z nadciągającą wojną domową. Także jak ustabilizuje sytuację, to spróbuję coś przygotować.
Pokazałbyś może, jak wygląda reszta świata?