12-11-2015, 20:22
Gdyby komiksy były kanoniczne to ja bym się czuła jak w raju. Zwłaszcza, że poruszają wątek Sombry i to w taki sposób w jaki to poruszyły. Szkoda, że twórcom komiksów/serialu nie chciało się podtrzymać sensu pomiędzy obydwoma nośnikami historii, że tak śmiesznie to nazwę. A mimo tak wielkich sprzeczności jak chociażby to kim jest autor opowieści o Daring Do, twórcy nadal się zarzekają, że komiksy to kanon, eh.