Dawno mnie nie było, a Soly zarzucił linkiem to w sumie mogę strzelić posta.
1. Ogólnie to wedle mnie adoptować może nawet para reptilian, o ile dobrze nauczą smarkacza przejmować władzę nad światem. Nie trzeba być hetero żeby dobrze zająć się dzieckiem, ani nie trzeba być gejem żeby dziecko zepsuć. Więc w sumie czemu nie.
W sumie to nic złego w tym nie ma, ale to po trochu krok do wyginięcia cywilizacji, bo nie pierdzielcie mi że dzieciak wychowany przez dwoje homoseksualistów nie ma większej szansy na pójście w ich ślady. A trochę ciężko zaludniać świat przy użyciu dwóch osobników jednej płci. Nawet nie atakujcie z tekstami typu "hurr durr, bzdury pitolenie", bo i tak mnie nie przekonacie :^) (Proponuje przy okazji zajrzeć tutaj: http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmie...-calhouna/ )
2. Tak samo można zapytać czy fapanie do rysunkowych dziewczynek z japońskich bajek jest chorobą umysłową. Albo lubienie nóg. Albo jakikolwiek fetysz.
Jedyna różnica jest taka, że w przypadku homoseksualizmu z dwóch parówek nie powstanie kanapka.
@Edit Taki jeszcze mały PS. Nie wypowiadam się o "homosiach" medialnych z rodzaju tych wszystkich parad, bo ich za homoseksualistów nie uważam. Uważam ich za spierdolenie. I nawet nie szukam innego słowa żeby to opisać, bo każde mniej wulgarne nie oddaje pogardy.
1. Ogólnie to wedle mnie adoptować może nawet para reptilian, o ile dobrze nauczą smarkacza przejmować władzę nad światem. Nie trzeba być hetero żeby dobrze zająć się dzieckiem, ani nie trzeba być gejem żeby dziecko zepsuć. Więc w sumie czemu nie.
W sumie to nic złego w tym nie ma, ale to po trochu krok do wyginięcia cywilizacji, bo nie pierdzielcie mi że dzieciak wychowany przez dwoje homoseksualistów nie ma większej szansy na pójście w ich ślady. A trochę ciężko zaludniać świat przy użyciu dwóch osobników jednej płci. Nawet nie atakujcie z tekstami typu "hurr durr, bzdury pitolenie", bo i tak mnie nie przekonacie :^) (Proponuje przy okazji zajrzeć tutaj: http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmie...-calhouna/ )
2. Tak samo można zapytać czy fapanie do rysunkowych dziewczynek z japońskich bajek jest chorobą umysłową. Albo lubienie nóg. Albo jakikolwiek fetysz.
Jedyna różnica jest taka, że w przypadku homoseksualizmu z dwóch parówek nie powstanie kanapka.
@Edit Taki jeszcze mały PS. Nie wypowiadam się o "homosiach" medialnych z rodzaju tych wszystkich parad, bo ich za homoseksualistów nie uważam. Uważam ich za spierdolenie. I nawet nie szukam innego słowa żeby to opisać, bo każde mniej wulgarne nie oddaje pogardy.
