@Ylthin
Chyba rzeczywiście coś pominąłem, pytanie tylko, czy z tym czymś odcinek okaże się lepszy. Myślałem na początku, że odcinek jest o motywowaniu nonszalanckiego lenia, jednak kiedy zajrzałem do mlpwikii okazało się, że coś mi umknęło...
W każdym razie odcinek był mniej więcej taki: do domu rodziców FS przychodzi jej brat, który wcześniej próbował się zajmować między innymi czymś, co się nazywało "mane therapy" (nie wiem, co to miało być, przyjmijmy, że chodzi o fryzjera). Wchodzi do domu i zaczyna wszystko przemeblowywać, co tolerują jego rodzice. Oprócz tego próbuje flirtować (?) z Rainbow Dash, co bardzo denerwuje Tęczółkę. Przyjaciółki radzą FS, również wkurzonej na brata, żeby mu się przeciwstawiła. Kiedy przyszła do domu, powiedziała mu, że musi opuścić dom, rodzice to potwierdzili i brat obrażony oświadczył, że w takim razie sobie idzie. Wprowadza się do... Fluttershy, która powiedziała, że go przyjmie pod warunkiem, że znajdzie sobie pracę.
Najpierw próbowała go zatrudnić Rara do barwienia płócien, podobno prostej roboty, jednak ona zaprzągł do pracy Opal i inne zwierzątka, które upaćkały cały pokój. Potem zatrudniła go Twilight do mycia sali tronowej, jednak on zmanipulował Spike'a i sprawił, że ostatecznie smok wykonał całą pracę. Potem Tęczółka dała mu bardzo prostą pracę u Wonderboltsów, której też nie wykonał.
FS każe mu się wynieść, on oświadcza, że będzie żył w lesie. Chwilę później do FS przylatuje ptaszek, mówi, że to poważna sytuacja, FS i RD idą za nim do lasu i znajdują brata nieudolnie próbującego rozpalić ogień. Fluttershy mówi mu, że przecież on jest taki zdolny, że przecież mógłby robić cokolwiek, gdyby tylko chciał. On oświadczył - to mi umknęło - że on tak bardzo boi się porażki, że woli nie robić nic. FS mówi mu, że czasami trzeba coś robić nawet jeśli grozi to niepowodzeniem, zabiera go z powrotem do jej domku i wszyscy śpiewają motywującą piosenkę. Brat zaczyna się uczyć bycia fryzjerem. Jakiś czas później wchodzi do domu rodziców, kiedy reszta rodziny jest znowu na jakimś spotkaniu i oświadcza, że ukończył szkołę fryzjerstwa.
Nie wiem, co o tym właściwie myśleć, ale pachnie mi to jakąś nieudolną psychologią.