Hińskie bajki
#2
Kyousougiga.

[Obrazek: 6e28e1cd2f.jpg]

Nie lubię się rozpisywać w tego typu rzeczach, więc jak zwykle opis będzie krótki jak czas podbicia Danii przez wojska Werhmachtu.

Kyósógiga (CAPITAL CRAZE!) zostało mi opchnięte jako tajwańskie przedstawienie kukiełkowe o babie bijącej młotem rzeczy. W gruncie rzeczy ten skrótowy opis nieźle oddaje całość. Opisywany wietnamski drzeworyt wyżłobiła, wierząc internetowi, Rie Matsumoto, zarządzając swoim zespołem z Toei Animation.

Zerowy odcinek, będący w zasadzie wizualnym wprowadzeniem do całej serii, ma głównie za zadanie wykręcać suty na lewą stronę. Bez żadnych tłumaczeń i półśrodków wprowadza nas do magicznego,  baśniowego świata Kyosogigi.

Kreska jest zarąbista - odrobinę kojarzy się z dziełami Gainaxu, ale nie jest to typowe anime o naparzaniu się po mordach czy innych częściach ciała.


To pierwsza animacja w której widzę elementy generowane komputerowo - niektóre postacie, elementy tła i tak dalej - wyglądające zarąbiście i ładnie komponuje się z całością. Animacja jest nienaganna - chciało im się nawet animować staranne składanie cholernej paczki czipsów. Tła potrafią wykręcać gały na lewą stronę i razić duszę pastuchem elektrycznym, żeby zachwyciła się nad ich pięknem.

Kyosogiga kojarzy mi się z Raymanem, głównie przez to, że nie kojarzy mi się z niczym. Czysta fantastyka, zabawa wyobraźnią, wręcz baśniowy świat, przelany na ekran prosto z głów scenarzystów.

Wszystko co tutaj widać, nie jest zakorzenione jakoś jednoznacznie w czymkolwiek co wcześniej widziałem, wygląda na piękny, twórczy misz masz. Mamy ładne połączenie buddyzmu, spiritualizmu, sc-fi, słowem - jedna wielka, nieskrępowana wizja wyobraźni, czysta fantastyka.

Wbrew tego co widzimy w zerowym odcinku, zapieprzającym jak Niemcy przez Francję w 1940, reszta Ruchomych Obrazków Robionych Przez Skońookichma raczej dość spokojne tempo i bez pośpiechu wprowadza nas w losy porąbanej, nadnaturalnej rodzinki i Mirror City. Pierwszy odcinek tłumaczy realia przedstawionego świata, następne skupiają się na każdej z głównych postaci, przedstawiając ich charakter, historię i motywy. I cholera, rzadko kiedy zdarza mi się w coś głębiej wciągnąć, ale oglądając Kyousougigę czułem CIEKAWOŚĆ. Obchodziło mnie co to za świat, jak działa, co robią postacie, obchodziło mnie czy Kurama zobaczy zewnętrzny świat, Koto rozwali wszystko swoim młotem, dlaczego Matka odeszła, a Mnichowi uda się umrzeć.

Polecam
Takie dobre, że o jęzu.
[Obrazek: sgn.png]
Odpowiedz



Wiadomości w tym wątku
Hińskie bajki - przez Irwin - 22-05-2016, 18:49
RE: Chińskie bajki - przez Irwin - 28-05-2016, 21:52
RE: Chińskie bajki - przez naruciakk - 28-05-2016, 22:00
RE: Chińskie bajki - przez Irwin - 28-05-2016, 22:18
RE: Hińskie bajki - przez Asia - 30-05-2017, 16:13



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Silnik Mybb   MasterStyle By Wojtas (Krugerz)
Polskie tłumaczenie     Mybboard.pl