Tabaka!
#5
Z powodu zbliżającej się matury z polskiego, chciałbym zwrócić uwagę, że w naszej kochanej epopei narodowej od Adama Mickiewicza jest fragment, który każdy maturzysta musi znać, a mianowicie jak Jacek Soplica częstuje szlachtę tabaką!
(ktoś tutaj w ogóle pisze maturę, swoją drogą?)

Cytat:Robak, wsparty na stole, wpół głośno rozprawiał,
Tłum szlachty go otaczał i uszy nadstawiał,
I nosy ku księdzowskiej chylił tabakierze;
Brano z niej, i kichała szlachta jak moździerze.

Reverendissime — rzekł kichnąwszy Skołuba —
To mi tabaka, co to idzie aż do czuba!
Od czasu jak nos dźwigam (tu głasnął nos długi)
Takiej nie zażywałem (tu kichnął raz drugi);
Prawdziwa bernardynka, pewnie z Kowna rodem,
Miasta sławnego w świecie tabaką i miodem.
Byłem tam lat już…» — Robak przerwał mu: «Na zdrowie
Wszystkim waszmościom, moi mościwi panowie!
Co się tabaki tyczy, hem, ona pochodzi
Z dalszej strony, niż myśli Skołuba dobrodziéj:
Pochodzi z Jasnej Góry. Księża paulinowie
Tabakę taką robią w mieście Częstochowie,
(...)
Za czym wielkie powstały w całej karczmie szmery.
Ksiądz bernardyn uciekł się do swej tabakiery;
W kolej częstował mówców. Gwar zaraz ucichnął;
Każdy zażył przez grzeczność i kilkakroć kichnął.
Bernardyn, korzystając z przerwy, mówił daléj:
«Oj, wielcy ludzie od tej tabaki kichali!
Czy uwierzycie państwo, że z tej tabakiery,
Pan jenerał Dąbrowski zażył razy cztery?»
«Dąbrowski?» — zawołali. «Tak, tak, on, jenerał.
Byłem w obozie, gdy on Gdańsk Niemcom odbierał;
Miał coś pisać; bojąc się, ażeby nie zasnął,
Zażył, kichnął, dwakroć mię po ramieniu klasnął:
»Księże Robaku — mówił — księże bernardynie,
Obaczymy się w Litwie może nim rok minie;
Powiedz Litwinom, niech mnie czekają z tabaką
Częstochowską, nie biorę innej tylko taką«».
(...)
Długo się przysłuchiwał ksiądz Robak piosence,
Na koniec chciał ją przerwać; wziął w obydwie ręce
Tabakierkę, kichaniem melodyję zmieszał,
I nim się nastroili, tak mówić pośpieszał:
«Chwalicie mą tabakę, mości dobrodzieje;
Obaczcież, co się wewnątrz tabakierki dzieje».
Tu, wycierając chustką zabrudzone denko,
Pokazał malowaną armiję maleńką
Jak rój much; w środku jeden człowiek na rumaku,
Wielki jako chrząszcz, siedział, pewnie wódz orszaku;
Spinał konia, jak gdyby chciał skakać w niebiosa,
Jedną rękę na cuglach, drugą miał u nosa:
«Przypatrzcie się — rzekł Robak — tej groźnej postawie:
Zgadnijcie czyja? — Wszyscy patrzyli ciekawie.—
Wielki to człowiek, cesarz, ale nie Moskali,
Ich carowie tabaki nigdy nie bierali…»
[Obrazek: sgn.png]
Odpowiedz



Wiadomości w tym wątku
Tabaka! - przez Rob - 24-11-2015, 20:55
RE: Tabaka! - przez Puszcza - 24-11-2015, 21:12
RE: Tabaka! - przez Rob - 05-01-2016, 20:44
RE: Tabaka! - przez Nowa11 - 12-02-2016, 10:18
RE: Tabaka! - przez Irwin - 03-05-2016, 11:27
RE: Tabaka! - przez Kalyn - 21-11-2016, 20:28
RE: Tabaka! - przez Irwin - 22-11-2016, 12:47



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Silnik Mybb   MasterStyle By Wojtas (Krugerz)
Polskie tłumaczenie     Mybboard.pl