15-04-2016, 22:49
Marta mówi! (Martha Speaks!)
![[Obrazek: 1934398_101688685818_5059422_n.jpg?oh=c2...e=57BB38E8]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/1934398_101688685818_5059422_n.jpg?oh=c288e919b3b0f6bf6d43779081141dbe&oe=57BB38E8)
Najgłówniejsze bohaterki
To bajka o Helence, jej koleżankach, kolegach i jej psie Marcie, który najadł się zupy z literkami i zaczął gadać. Oprócz gadającego psa wszystko jest normalne, bohaterowie żyją w jakimś typowym miasteczku w Ameryce, gdzie wszyscy mieszkają w domkach bez płotów. Jej treścią są przygody życia codziennego, klimat jest milutki i cieplutki. Po prostu takie ciekawsze wydarzenia z życia. Mimo to jest kilka rzeczy, które zasługują na uwagę.
Pierwszą z nich są charaktery. Nie mam pojęcia, czy są głębokie, czy płytkie, ale na pewno wyjątkowo wyraziste, takie że można o nich powiedzieć zdecydowanie więcej niż "lubi tańczyć". Mamy tutaj typową dziewczynkę, jej księżniczkowatą starszą kuzynkę, rozrabiakę, którego mama jest dyrektorem szkoły, małego kujonko-naukowca i Alicję. Plus jeszcze ich rodzice, nauczycielkowata nauczycielka i kilka zabawnych postaci drugoplanowych: woźnego, starszą zrzędliwą babkę i dwóch przestępców-fajtłapów. Może to nic oryginalnego, ale te postacie po prostu cieszą i śmieszą.
Drugą bardzo fajną rzeczą jest humor. Taki typowy, ciepły kreskówkowy humor bez tony randomu. Humor śmiesznych postaci i humor śmiesznych wydarzeń. I jeszcze akcja, która choć nie pędzi z zawrotną szybkością, nie nudzi.
Wygląd postaci i animacja nie olśniewają niczym, są typowe, trochę celowo niedbałe, ale ŁADNE. Ludzie wyglądają jak ludzie i mają oczy wielkości oczu.
Niech nikt nie spodziewa się niczego oszałamiającego w tej bajce. To po prostu zwykła kreskówka dla małych dzieci, którą uznałem za interesującą. Nie ma w niej głębokich treści, psychologii, wyrafinowanego humoru, laserów, wybuchów, ratowania świata, "okultyzmu" ani wielkich zagadek (ale bestia z lasu chyba była). Ciągłość jest szczątkowa, a największą tajemnicą (ujawnioną w sezonie 4) jest treść ostatniej strony z książeczki dla dzieci
. Wszystko jest miłe i łagodne, znacznie łagodniejsze od kuców, bajkę można serwować wszystkim dzieciom, a także wszystkim rodzicom.
Jedną z rzucających się w oczy wad jest to, że twórcy chcieli uczynić bajkę "edukacyjną" i w każdym odcinku, ktoś wyjaśnia jakieś "trudne słowa", co jednak może być irytujące dla starszych widzów, którzy mogą się poczuć, jakby znaleźli się nagle w żłobku, czy coś.
Poziom odcinków jest różny, niektóre są sympatyczne i śmieszne, inne są sympatyczne, ale nie aż tak śmieszne, inne są głupkowate (śmieszne lub nieśmieszne) no i są też takie nieciekawe.
Każdy odcinek składa się z dwóch części po około 10 minut. Stworzono 6 sezonów tej kreskówki, w Polsce wyemitowano pierwsze 4 sezony, to znaczy znaczną większość. Kiedyś nadawali to na Minimini i podczas Wieczorynki. Obecnie nie można tego raczej spotkać w telewizji. Polski dubbing jest dobry, nawet lepszy od oryginalnego (choć nie jestem pewien, bo mam drewniane uszy).
W odcinku "Żegnaj Marto" w oryginalnej wersji za sprawą złoczyńców Marta zaczęła mówić po polsku
, ale jej wymowa nie była za dobra. W polskiej wersji mówi po francusku.
![[Obrazek: 1934398_101688685818_5059422_n.jpg?oh=c2...e=57BB38E8]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/1934398_101688685818_5059422_n.jpg?oh=c288e919b3b0f6bf6d43779081141dbe&oe=57BB38E8)
Najgłówniejsze bohaterki
To bajka o Helence, jej koleżankach, kolegach i jej psie Marcie, który najadł się zupy z literkami i zaczął gadać. Oprócz gadającego psa wszystko jest normalne, bohaterowie żyją w jakimś typowym miasteczku w Ameryce, gdzie wszyscy mieszkają w domkach bez płotów. Jej treścią są przygody życia codziennego, klimat jest milutki i cieplutki. Po prostu takie ciekawsze wydarzenia z życia. Mimo to jest kilka rzeczy, które zasługują na uwagę.
Pierwszą z nich są charaktery. Nie mam pojęcia, czy są głębokie, czy płytkie, ale na pewno wyjątkowo wyraziste, takie że można o nich powiedzieć zdecydowanie więcej niż "lubi tańczyć". Mamy tutaj typową dziewczynkę, jej księżniczkowatą starszą kuzynkę, rozrabiakę, którego mama jest dyrektorem szkoły, małego kujonko-naukowca i Alicję. Plus jeszcze ich rodzice, nauczycielkowata nauczycielka i kilka zabawnych postaci drugoplanowych: woźnego, starszą zrzędliwą babkę i dwóch przestępców-fajtłapów. Może to nic oryginalnego, ale te postacie po prostu cieszą i śmieszą.
Drugą bardzo fajną rzeczą jest humor. Taki typowy, ciepły kreskówkowy humor bez tony randomu. Humor śmiesznych postaci i humor śmiesznych wydarzeń. I jeszcze akcja, która choć nie pędzi z zawrotną szybkością, nie nudzi.
Wygląd postaci i animacja nie olśniewają niczym, są typowe, trochę celowo niedbałe, ale ŁADNE. Ludzie wyglądają jak ludzie i mają oczy wielkości oczu.
Niech nikt nie spodziewa się niczego oszałamiającego w tej bajce. To po prostu zwykła kreskówka dla małych dzieci, którą uznałem za interesującą. Nie ma w niej głębokich treści, psychologii, wyrafinowanego humoru, laserów, wybuchów, ratowania świata, "okultyzmu" ani wielkich zagadek (ale bestia z lasu chyba była). Ciągłość jest szczątkowa, a największą tajemnicą (ujawnioną w sezonie 4) jest treść ostatniej strony z książeczki dla dzieci
. Wszystko jest miłe i łagodne, znacznie łagodniejsze od kuców, bajkę można serwować wszystkim dzieciom, a także wszystkim rodzicom.Jedną z rzucających się w oczy wad jest to, że twórcy chcieli uczynić bajkę "edukacyjną" i w każdym odcinku, ktoś wyjaśnia jakieś "trudne słowa", co jednak może być irytujące dla starszych widzów, którzy mogą się poczuć, jakby znaleźli się nagle w żłobku, czy coś.
Poziom odcinków jest różny, niektóre są sympatyczne i śmieszne, inne są sympatyczne, ale nie aż tak śmieszne, inne są głupkowate (śmieszne lub nieśmieszne) no i są też takie nieciekawe.
Każdy odcinek składa się z dwóch części po około 10 minut. Stworzono 6 sezonów tej kreskówki, w Polsce wyemitowano pierwsze 4 sezony, to znaczy znaczną większość. Kiedyś nadawali to na Minimini i podczas Wieczorynki. Obecnie nie można tego raczej spotkać w telewizji. Polski dubbing jest dobry, nawet lepszy od oryginalnego (choć nie jestem pewien, bo mam drewniane uszy).
W odcinku "Żegnaj Marto" w oryginalnej wersji za sprawą złoczyńców Marta zaczęła mówić po polsku
, ale jej wymowa nie była za dobra. W polskiej wersji mówi po francusku.
Spoiler![[Obrazek: 479351_10150606584950819_1167570156_o.jpg]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/t31.0-8/479351_10150606584950819_1167570156_o.jpg)
![[Obrazek: 1934398_101688805818_4790147_n.jpg?oh=13...e=577FA562]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/1934398_101688805818_4790147_n.jpg?oh=1371d9ee14adc5284a779901ba54ab87&oe=577FA562)
![[Obrazek: latest?cb=20120813135950]](http://vignette2.wikia.nocookie.net/martha-speaks/images/e/e8/Mrsdemson.png/revision/latest?cb=20120813135950)
![[Obrazek: 421577_10150597613890819_722458324_n.jpg...e=57722194]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/421577_10150597613890819_722458324_n.jpg?oh=5f4739f3f628af5ab46f4d254d04e44c&oe=57722194)
![[Obrazek: 10550130_10152940628620819_7646785440319784151_o.jpg]](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/t31.0-8/10550130_10152940628620819_7646785440319784151_o.jpg)