28-01-2016, 22:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2016, 22:45 przez Ścierwisław.)
Im bardziej ludzie są do siebie podobni, tym więcej znajdą tematów na które mogą się kłócić. Dwóch ludzi kochających politykę zawsze znajdzie powód żeby się nawzajem znienawidzić, a kogoś kto nie odróżnia punka od narodowca trudno nienawidzić za cokolwiek.
Fandom FiMu to padół pełen kalekich społecznie degeneratów i zboczeńców, więc nie dziwię się nikomu kto chce go zrosić opadem radioaktywnym
Normalni ludzie tę pomyłkę cywilizacji po prostu ignorują, bo to dla nich temat odległy jak księżyce Saturna, nawet jakiś drechol świeżo ze stadionu po prostu poprzestawia ryje wszystkim jak leci i nie będzie się zastanawiał co to za rodzaj odmieńca.
Za to otaczaki są podobne, to też kochający bezguście fandom kolorowej kreskówki, więc widzą ponyfagów jako gorszą wersję siebie. Przecież robią wszystko to samo, ale gorzej. Jest milion okazji żeby porównać siebie z nimi i stwierdzić że oni są gorsi. Do tego na pucyki wpada się głównie w internecie, więc zakrzepłe przed ekranem nerdy widzą je dużo częściej od przeciętnego fejsbukowicza.
Monty Python bardzo na miejscu:
Fandom FiMu to padół pełen kalekich społecznie degeneratów i zboczeńców, więc nie dziwię się nikomu kto chce go zrosić opadem radioaktywnym
Normalni ludzie tę pomyłkę cywilizacji po prostu ignorują, bo to dla nich temat odległy jak księżyce Saturna, nawet jakiś drechol świeżo ze stadionu po prostu poprzestawia ryje wszystkim jak leci i nie będzie się zastanawiał co to za rodzaj odmieńca.Za to otaczaki są podobne, to też kochający bezguście fandom kolorowej kreskówki, więc widzą ponyfagów jako gorszą wersję siebie. Przecież robią wszystko to samo, ale gorzej. Jest milion okazji żeby porównać siebie z nimi i stwierdzić że oni są gorsi. Do tego na pucyki wpada się głównie w internecie, więc zakrzepłe przed ekranem nerdy widzą je dużo częściej od przeciętnego fejsbukowicza.
Monty Python bardzo na miejscu: