Ankieta: Tak?
Tak.
0%
0 0%
Oczywiście.
50.00%
1 50.00%
Jak najbardziej.
50.00%
1 50.00%
Razem 2 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]



Trv kvlt thred - kompendium życia
#1
UWAGA, DZISIAJ BĘDZIE NIESKŁADNIE, MONOCHROMATYCZNIE, CHAOTYCZNIE I BEZ FAJERWERKÓW GRAFICZNYCH :C


No tak...

Docelowo ma tu być dużo postów i ma być fajnie mimo mojego braku wszystkiego. Niemniej jednak postaram się przekazać wam te braki.

Będzie to miejsce, gdzie ja będę się nie znał mówił wam co jest fajne a co nie, w maksymalnie jaskrawy, agresywny i nieprzystępny sposób a wy będziecie mogli mieć to w dupie kiwać głową ze zrozumieniem i uznaniem.

To było słowo wstępu, teraz czas na ciąg dalszy. *wskazuje palcem* Tam gdzieś zrobi się spis treści, jak jeśli będzie co spisywać a ja pozwolę sobie zacząć od czegoś prostego i mało wymagającego.
Myślę, że to będzie odpowiednie, jeśli teraz opowiem na czym ja "gram" i jak w ogóle zacząłem słuchać tej przepięknej muzyki.


Takie wiosło:
Taki piecyk:
Taki bliżej niezidentyfikowany przedwieczny lampiacz z otchłani:

Z tego co posiadam, przede wszystkim podoba mi się gitara. Jest wspaniała, mimo tego, że jest wiele fajniejszych.

Strój w jakim gram to drop A. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to później to wyjaśnię, w końcu tu ma być WIEDZA. Lubię to strojenie, bo mogę udawać granie piosenek Amon Amarth, jest odpowiednio brvtalny a dodatkowo Razorback ma mostek Floyd Rose (j.w.), więc jak dla leniwego mnie, zmienianie stroju jest czymś zbyt ekstremalnym. Kiedyś stroiłem akustyka do C.
Nie pamiętam jakie struny są tu założone.

Dobra, skoro to taki pierwszy post i jest on o wszystkim&niczym, to skończę tu chwalenie się sprzętem a pochwalę się czymś innym. Metalu słucham odkąd skończyłem 4 lata. Do tego zawsze mnie te wszystkie 'straszne', 'mhroczne', czy też 'jeszcze gorsze' okładki albumów fascynowały. O tym też będę chciał napisać.

-chej wormomn a dzie tfoje midi super elo 720 kompozycje so?
-poszły się kochać po formacie dysku, ale robię nowe, hehehe i pamiętam te najlepsze stare, hehehe.

Wszystko co wpadnie mi do łba podczas codziennych czynności, albo przy graniu, staram się przelać na tabulaturę programem TuxGuitar. Jest fajny i kochany, ale jego nowa wersja ssie niczym Electrolux. To zapisuję w postaci tabów, eksportuję do midi, a potem używając milutkiego GXSCC, odpalam w formacie ośmiobitowych brzdęków. Taki mały fetysz, ale bardzo mi się to podoba. Dodatkowo lubię słuchać tego co wyprodukuję XD Zazwyczaj są to kilku-kilkunasto sekundowe próbki stworzone tak, by się ładnie zapętlały wedle potrzeb. Jeszcze nigdy nie udało mi się zmontować z tego wszystkiego chociażby jednej, pełnej piosenki. Można powiedzieć, że jest to moje marzenie.

-ALE WUMRONG O CZYM TY PISZESZ BO JO SIE JUSZ GUBIĆ ZACZYNOM
-Wszystko co związane z metalem, mną i sprzętem a co nasunie mi się na myśl. Pojawi się przynajmniej jeden ładny post, taki z obrazkami i formatowaniem!


Z racji tego, że temat jest w tfurczym dziale, nie mogę zostać bez żadnej tfurczości. Zatem, poniżej jest instrukcja, oraz próbka midi tego co zazwyczaj robię. Powstała ona jak zwykle, z randomowej myśli, po której chwyciłem za wiosło i zacząłem nim machać i tłuc w klawiaturę, póki efekt mnie nie zadowolił. Jest prosta, ale skuteczna. Przynajmniej mam takie wrażenie.


Kończąc to - TUTEJ jEST PROGRAM GXSCC DO ODTWARZANIA PLIKÓW MIDI W "OŚMIOBITOWYM STYLU".
A tutaj -> O TU <- jest jedna z tych próbek, które od lat uparcie produkuję. Odpalamy GXSCC, przeciągamy plik midi stąd na okno programu i już leci. Mi się podoba, możecie napisać, czy wam też.


W następnym odcinku:
-wyjaśnienie rzeczy o których dziś mówiłem!
-więcej o gitarach!
-kolejne brzęczenie!
-brakujące zdjęcie wzmacniacza lampowego!
-formatowanie tekstu!
-może uda mi się coś nagrać!

Elo.
[Obrazek: nZHxp.jpg]
Odpowiedz
 Marchewkę przyznali   Irwin(+2)
#2
Heart 
Zaczynam z tydzień wcześniej niż miałem zamiar, jej xP

1. Wiosła

A wtedy przyszedł szatan Womornm i powiedział - Cześć.

Podobno pierwsza gitara elektryczna powsta(wa)ła w kuchni, mimo tego zdecydowaną większość grajków stanowią faceci.

Ogólnie to gitara wygląda mniej więcej tak:
Na załączonym obrazku widzimy zdecydowanie zbyt luźno założone struny, oraz ruchomy mostek typu Floyd Rose. Jeśli do gitary nie jest doczepiona wajcha, a sam mostek się nie chce poruszyć mimo prób i próśb, oznacza to, że jest stały.

Gryf. Zazwyczaj jest mniej lub bardziej zaokrąglony od tej strony, na której nie ma strun. Czasem jest okrąglutki, czasem ledwie obły. A np. w Razorbacku Standard jest w kształcie zaokrąglonego V. Czasami w piekielnych wysrywach, które można porównać do chińskich bajek które oglądam a po których inni zjadają swoje gałki oczne, istnieją gryfy płaskie. Wklęsłych chyba jeszcze nie widziałem. Ale gitara jest gitara i każda jest zajebista. To ważne.

Pokrętła. Zwykle są dwa, ale może być równie dobrze jedno, jak i 893274242. Jedno z nich odpowiada za głośność, a drugie za ton. Kiedy jest ich więcej, zwykle każdy przetwornik ma swoje własne. Fachowo nazywa się to potencjometr. oporność potencjometrów ma wpływ na brzmienie gitary, zwykle idzie 250k na single żeby obciąć górę i 500k na humbickery żeby ich nie mulić, łączy się w różny sposób z różnymi typami przystawek, blablablabla...

Pokrętło głośności zabawia się w sadystyczny sposób poziomem sygnału idącego z gitary. Np. ustawiając je na Bardzo Mało, można uzyskać nawet i czyste brzmienie, pomimo szatańskich przesterów na wzmacniaczu. Podobno jest to dość zapomniane pokrętło, ale i tutaj można się fajnie bawić.

Pokrętło tonu też robi fajne rzeczy. Może sprawić, że gitara zabrzmi jakby nagle cała okolica znalazła się pod trzema metrami mułu. Polecam zwłaszcza przy wyższych dźwiękach. Ta rzecz również może dostarczyć kilka minut zabawy i ze dwa ciekawe brzmienia.

Przystawki/przetworniki/pickupy. Dzielą się na single (S) (bardziej dłuższe niż szersze) i humbuckery (H) (w sumie wyglądają jak dwa single jeden przy drugim).
To w sumie kawałki magnesów i trochę drutów. Działają na zasadzie przetwarzania drgań struny w polu elektromagnetycznym na sygnał elektryczny, który idzie potem do pieca ( :kappa: ), gdzie zostaje wzmocniony. Podobno single to wysokie tony, bardziej wybuchają i są jak dzikie reksie, a te podwójne to moc.
Widywane są w różnorakich konfiguracjach, bo czemu nie. Przełącza się je kilkustopniowym przełącznikiem, którego pozycje oznaczają które przystawki są aktualnie aktywne. Można włączyć nawet dwie na raz (chyba, że ma się więcej derpy1 ), a efekt zależy od tego, jakie są i gdzie są umiejscowione.

Nie pamiętam o czym jeszcze chciałem napisać, a tyle cydrów przede mną <3


Gitary mogą przybierać przeróżne kształty, by nie było zbyt nudno.

Negrini Shen

Coś od ESP Guitars

Coraz większą popularność zdobywa sprzęt stworzony tylko do grania dj0ntu.
Hmm...



W następnym odcinku:
-to co zapomniałem, jeśli to istnieje!
-coś o wzmacniaczach!
-więcej kolorów!
-wszystko, co przyjdzie mi do łba!
-kolejny plik midi!
-pliki midi będą się pojawiać póki mi się nie znudzi i/lub nie dostanę czegoś czym mogę nagrywać!
-poszukiwania zaginionego kabla od rocksmitha!

Elo.



Trv kvlt b0n0s:::::::::;
[Obrazek: 12961470_822316591205494_165164148523655...cf8636e95a]
[Obrazek: nZHxp.jpg]
Odpowiedz
#3
W kontekście fajnych wioseł:


Generalnie gitary elektryczne nie są skomplikowane w budowie, więc trochę szkoda, że nie napisałeś nic o ich bebechach. Jest to (według mnie) sprawa dość ciekawa, w szczególności że zrobienie własnej gitary elektrycznej nie jest jakieś specjalnie trudne.
Odpowiedz
#4
Cytat:W następnym odcinku:
-to co zapomniałem, jeśli to istnieje!

Nie są. Bebechów też nie ma dużo. W środku jest tylko kilka kabli i sprężyn. W sumie łączysz tylko kablami przetworniki z wyjściem audio, gdzieś pomiędzy doczepiasz potencjometry, nad przystawkami rozciągasz struny, podłączasz to do wzmacniacza, albo nawet i do zwykłych głośników i już działa! Ostatecznie nawet i przetwornik(i) można zrobić samemu. Nawinąć cienki drut miedziany na coś co będzie udawało magnes i jedziesz. Chociaż akurat z tym jest podobnież kłopot (sam nie robiłem niczego takiego xP), bo zazwyczaj już najtańsze kupce przetworniki zabrzmią lepiej niż taki domowej roboty. Ale jeśli ktoś chce eksperymentować, to jak najbardziej ^w^. Jeśli dotrwam, chciałbym w wakacje zrobić takie wiosło. W sumie klucze, gniazdo, struny i potencjometry kupię, ale zrobienie reszty jest w zasięgu ręki każdego. Znalazłem przy okazji odpowiadania na Twój post jakiś poradnik jak zrobić pickupa, wygląda na stary. Tu on jest

Co do gitaro łopaty, ostatnio stało się to modne. Oni chyba byli pierwsi. Fajny zespół, mają fajne teksty. [+81]


Miło mi, że zostawiłeś po sobie ślad w tym przybytku.
[Obrazek: nZHxp.jpg]
Odpowiedz





Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Silnik Mybb   MasterStyle By Wojtas (Krugerz)
Polskie tłumaczenie     Mybboard.pl