[One-shot] [Comedy] [Dark] [Violence] [Konkurs Literacki]
Opis: Bycie Złym Lordem wbrew pozorom nie jest łatwe nawet w idylliczno-utopijnej Equestrii.
Swift, niegdyś praworządny heros, a obecnie nowy władca małego Państweka Zła,
przekonuje się o tym szybko i boleśnie - gdy jego Złej Twierdzy nie szturmuje kolejny bohater natchniony chęcią czynienia dobra
(i tego bliźniemu, co jemu niemiłe), zmaga się z porażającą nieudolnością swoich pomagierów, dziurą budżetową jak stąd do Fillydelphii
i krąbrnym chłopstwem niepłacącym daniny...
Nic jednak nie powstrzyma eks-bohatera od wypełnienia jego celu: zostania pierwszym w historii kompetentnym Złym Lordem.
***
Fanfik pierwotnie napisany na Edycję Specjalną Konkursu Literackiego MLP Polska "Come, my minions, rise for your Master", gdzie z przyczyn całkowicie niewytłumaczalnych zajął 3. miejsce. Ponoć jest dobry, ponoć jest ciekawy... na pewno pod pewnymi względami zrzyna chamsko z twórczości ś.p. Terry'ego Pratchetta (którą to twórczość uwielbiam i która swego czasu wprowadziła mnie do fantastyki - wraz z serią gier Heroes of Might & Magic. Miałam ciekawe dzieciństwo, tyle wam powiem). Czy z perspektywy czasu (oryginał powstał latem 2014) zmieniłabym coś? Cóż, pewno nie pisałabym tak długich, kobylastych zdań, poszerzyłabym całość o kilka wątków, parę scen zapewne bym dopracowała, a na pewno przycięłabym nieco liczbę mało subtelnych i nieśmiesznych nawiązań, zwłaszcza do WojnoMłotka 40k.
Tak czy siak... Miłej lektury.