Wspólne dzieła forumowe
#1
Cześć.
Pamiętacie jak raz pisaliśmy Redutę Tomka? Zrobiłem małą korektę, trochę dodałem, trochę pozmieniałem (tak aby był trzynastozgłoskowiec i w miarę rymy) i jest:

Cytat:Reduta Tomka

Nam zachlać nie kazano – wstąpiłem na forum

I spojrzałem na shoutbox; dwieście mangu grzmiało

Hińskich bajek fanbojów ciągną się szeregi

Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi,

I widziałem ich wodza – przyszedł, ręką skinął

I jak skrzydło złego kruka swe studia zwinął

Wylewa się spod skrzydła otakurw chołota,

ciemna, głupia i brudna jako lawa błota,

Nasypana mangami, krążąca jak sępy

Chińskie chorągwie na bana prowadzą zastępy

Przeciw nim sterczy wielki, czarny i aktywny

Jak głaz bodzący morze, shoutbox wszystkim miły

Dwa miała tylko pola, wciąż ślą nam i świecą;

I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą,

Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy,

Ile z tych pól leciało kurw, banów i „starczy”.

Patrz, tam Warmen w sam środek dyskusji się nurza,

Jak w fale bryła lawy, mode warnem rzuca;

Pęka śród postów dupa, trzask pod niebo leci

I ogromny bul dupy śród shoutboxa świeci.

Tam admin, pisząc, ciągle grozi, szumi, wyje.

Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, front ryje; -

Już dopadło; jak lurker wśród postów się zwija,

Pali GitSem, rwie Ghibli, Akirą zabija.

Najstraszniejszego nie widać, słychać po dźwięku

Po waleniu się działów, po zniszczonych jęku,

Gdy userów od końca do końca przewierci,

Jak gdyby środkiem forum przeszedł anioł śmierci.

Gdzież jest on, co na rzezie tłumy te wyprawia?

Czy dzieli ich odwagę, czy posty sam wstawia?

Nie, on siedzi o pięćset pól na swej stolicy,

Admin wielki, tak władnik forum połownicy

Zmarszczył brwi, – i tysiące dobówek już leci;

Podpisał, – tysiąc userów opłakuje śmieci,

Skinął, – już lecą bany od zasad do czyśca.

Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy!

Gdy mangowców z czyścem twoje straszą spiże

Gdy poselstwo mlppolskie twoje stopy liże

Shoutbox sam jeden twojej mocy się urąga,

Podnosi na cię rękę i kolorek ściąga,

Kolorek Tarethów, lukinerów z twej głowy,

Boś go ukradł i skrwawił, synu cretinowy!

Admin dziwi się – ze strachu drżą jego userzy,

On gniewa się – mrą jego posterzy,

Ale sypią się posty, których też i bana,

Jest on – on gniewny: banem, rozweselim pana.

Posłany mod niebieski z mocami na bana,

Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata.

Ura! ura! Patrz, blisko shoutboxa, już w rowy.

Co za złamany pręt mie kasuje shitboksy!

Temat jest przypięty i zamknięty, będę w nim umieszczał nasze dzieła po prostu derpy1

Enjoy
 Marchewkę przyznali   Irwin(+1)





Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Silnik Mybb   MasterStyle By Wojtas (Krugerz)
Polskie tłumaczenie     Mybboard.pl